HOLTA I ŁOGACZEW TO ZA MAŁO...
Czekałem trzy dni… Tyle czekałem, żeby opadły ze mnie emocje i żebym mógł…
ZIMNY PRYSZNIC Z BONUSEM. ŁOGACZOW - KILLER
Na mecz w Gnieźnie czekałem z niecierpliwością. W końcu było to spotkanie, w…
RANNY REKIN RÓWNIE GROŹNY!!
Gdy rozsiadłem się w fotelu przed telewizorem liczyłem na mecz pełen emocji. Te…
Niezwykłe przygody Walusia. Wilczarz Mongolski
Gdy po dniach Jakuba Wędrowycza wyjeżdżałem z Wojsławic, jakoś tak…
REKIN LAMBERT I PŁOTKI
Przed meczem byłem pełen nadziei. W końcu to na swoim owalu miały spotkać się…
Cóż to był za mecz… I co dalej?
Właśnie tak. Cóż to był za mecz. Co tam się działo… Oprócz tego, że na…
Koszmarny debiut Rybnickich Rekinów
To co wydarzyło się w niedzielę na długo zburzyło mój spokój ducha. Dlatego…
FINAŁ SEC - RADOŚĆ, ŁZY I "NIESPODZIANKA"
Długo zastanawiałem się co napisać po finale SEC-u. Jakie były zawody każdy…